czwartek, 15 marca 2012

Dobry dzień?

Ostatnio byłam tak zajęta, że nie wiedziałam, jak się nazywam. Wczoraj to było apogeum. Najpierw troszkę zaspałam (na szczęście tylko 15 min), ale musiałam śpieszyć się ze śniadaniem. Biegiem na zajęcia, żeby się nie spóźnić. Wykładowcy nie wypada się spóźnić. Sprawdzałam w między czasie zadania domowe, potem biegiem do biura. Kończyłam sprawdzać zadania i już musiałam biec na seminarium, z którego musiałam wyjść wcześniej, żeby zdążyć na kolejne zajęcia, które musiałam skończyć przed czasem, żeby dobiec na kolejne seminarium. Wybiegłam, w tramwaju kończyłam sprawdzać te zadania domowe, żeby zdążyć zjeść kolacje. Jedząc uaktualniałam stronę internetową, a potem biegłam na cośrodowe gry planszowe u znajomych. Wróciłam do domu o 23. Wtedy miałam chwilę na to, żeby poprawić stronę internetową i musiałam się kłaść spać, żeby rano wstać... Jeszcze piątek i weekend!
Ale dzisiaj wzięłam udział w konkursie! Był to konkurs na blogu szminkanakoszuli.blog.onet.pl. I nawet mi się udało :)
Nawet wierszyk napisałam
Koszula wymyslil zagatke 
i sprawil tym I. niezla gratke. 
Zamiast ciezko pracowac teraz, 
do komentarzy zerka nieraz. 
Meczy sie biedna I. niezmiernie, 
az nie moze siedziec tak biernie. 
Ksiazka, kubek, czy cos innego, 
Koszulo, oszczedz ciekawskiego, 
podaj rozwiazanie na tacy, 
zanim szef I. wyrzuci z pracy. 
Więcej na blogu Szminki i Koszuli. Bardzo się cieszę, że będzie książka! Bardzo lubię ten blog :) Zastanawiam się, czy się tam może zareklamować, ale się boję trochę...
Tymczasem czas robić deser na jutro (idę do znajomych na kolację).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz